Jakie wieści o naszej ambonie?
Stopień zniszczenia dało się właściwie oszacować dopiero po oczyszczeniu z warstwy bejc, lakierów i warstwy niepierwotnej pozłoty. Drewno nosi liczne ślady porażenia przez drewnojady – widoczna jest ogromna ilość otworów wylotowych, zwłaszcza na ornamentach z baldachimu, gdzie struktura drewna została całkowicie zniszczona przez żerujące larwy owadów. Sami widzicie, że to co na zewnątrz wydaje się jeszcze dobre, w środku jest całkowicie zjedzone przez korniki. To był ostatni czas, że uratować naszą ambonę. Obecnie pracujemy nad oczyszczeniem struktury kosza. Pozostałe elementy są już wolne od zanieczyszczeń i niepierwotnych nawarstwień. Po impregnacji przystąpimy do rekonstrukcji pozłoty w technice klejowej (płatki złota na pulmencie). Warto zobaczyć zdjęcia, żeby uświadomić sobie, na czym polega prawdziwa i fachowa konserwacja.