Obraz Malczewskiego „Ukrzyżowanie”
Jacek Malczewski, Ukrzyżowanie, 1904-1908, olej na płótnie, ok. 200×135 cm (w świetle ramy).
HISTORIA OBRAZU
Historia obrazu Ukrzyżowanie Jacka Malczewskiego, znajdującego się obecnie na północnej ścianie kościoła parafialnego w Bobowej, wiąże się z fundacją hr. Stanisława Zborowskiego, mającej miejsce pomiędzy sierpniem 1904 a 1908 roku. Kiedy hrabia przybył zobaczyć odmalowany kościół, miał wówczas rozmawiać z ówczesnym proboszczem, Antonim Mamakiem, i wesprzeć finansowo prace prowadzone w świątyni. Hrabia ufundował i sam pośredniczył w zamówieniu obrazu u Jacka Malczewskiego, pierwotnie ulokowanego w ołtarzu głównym. Nie wiadomo, czy ksiądz Mamak był z niego zadowolony, pewne jest natomiast, że płótno nie podobało się jego następcy i wiernym. Stąd też dzieło Malczewskiego zostało zastąpione kopią obrazu Ukrzyżowanie Antoona van Dycka, którą wykonał Jan Warchałowski w muzeum cesarskim w Wiedniu i ofiarował do kościoła w 1916 (kilka lat wcześniej, w 1890 r., w ołtarzu kaplicy WSD w Tarnowie umieszczono kopię obrazu van Dycka Chrystus na krzyżu, przez co malowidło to stało się popularne w diecezji). Prawdopodobnie obraz Malczewskiego przechowywany był wówczas na strychu. Korespondencja ks. Stanisława Warchałowskiego do biskupa Leona Wałęgi z 1920 roku w sprawie obrazu Malczewskiego spowodowana była roszczeniem hr. Zborowskiego, który twierdził, że wizerunek Ukrzyżowanego nie odbiera należnej mu czci. Według zachowanych dokumentów dzieło radomskiego malarza nie pobudzało wiernych do nabożeństwa, dlatego też decyzją proboszcza Stanisława Warchałowskiego malowidło zostało przeniesione do kaplicy Matki Bożej Bolesnej. W celu podkreślenia wartości artystycznej obraz został oprawiony w ramy z 1917 roku, wykonane w Krakowie według wskazówek malarza Kaspra Żelechowskiego, a przy dolnej krawędzi płótna umieszczono informację o autorze – imię i nazwisko autora pisane majuskułą na pasie złotego tła wysokiego na 13 cm. Obecnie dzieło znajduje się na północnej ścianie prezbiterium kościoła w Bobowej.
Losy obrazu wykonanego przez wielkiego artystę są równie interesujące, co sam proces powstawania malowidła. W Ukrzyżowaniu malarz demonstruje doskonałą znajomość anatomii, ale też obserwację różnych stadiów umierania i zesztywnienia pośmiertnego. Dorota Kudelska udowadnia tezę o korzystaniu przez Malczewskiego z modela przy tworzeniu obrazu Ukrzyżowanego, 36-letniego samobójcy, Michała Rycerza. Artysta samotnie i przez wiele godzin malował dzieło w prosektorium. Niejednokrotnie układano i podwieszano dla niego zwłoki na specjalnej podporze, aby podtrzymywała układ ciała podobny do ułożenia ciała na krzyżu. Nie wykluczone, że malarz malując kołki pod pachami Chrystusa, chce zaznaczyć fakt podpierania modela we wspomniany sposób, a przez to przekazać widzowi pewną ideę religijną.
Przywołując postać malarza, jako świadomego, refleksyjnego i rozważającego indywidualnie kwestie religijne katolika, należy w kręgu teologicznym poszukiwać sensu dzieła i postawić prowokacyjne pytanie o zależność między ciężarem samobójstwa, a przedstawioną sceną religijną.
KOMPOZYCJA OBRAZU
Na fakt przeznaczenia Ukrzyżowania do kultu składa się m. in. taki fakt, że artysta nie nadał Chrystusowi własnych rysów, co przecież zazwyczaj czynił w różnych dziełach. Wszystkie decyzje kompozycyjne wynikały z wyborów samego artysty i są świadectwem jego refleksji o charakterze religijno-egzystencjalnym. Wiadomo, iż należał on w czasie studiów do elitarnego krakowskiego Towarzystwa św. Wincentego à Paulo, gdzie szczególny nacisk kładziono na lekturę i egzegezę Starego i Nowego Testamentu. Należy także podkreślić, że sam artysta nie uznawał swoich dzieł religijnych za spełnienie ideału, który postawił przed malarstwem religijnym. Miało to przecież być stworzenie wizerunku, którego widok musiałby nawrócić swojego widza. W 1906 roku, pisząc o malarstwie religijnym, Malczewski nadal używał czasu przyszłego i przedstawiał to dążenie jako wciąż aktualny cel sztuki.
Przedstawienie ukrzyżowania Jezusa z Bobowej nawiązuje stylistycznie do scen pasyjnych w typie hiszpańskiego baroku, a to dzięki ciemnej tonacji, również przez napięcia ciała i wyobcowanie Chrystusa, wielką koronę cierniową i częściowo tylko okorowany pal drzewny. Omawiany obraz nawiązuje do mistycznych wizji ukrzyżowania obrazujących śmierć i metafizyczne życie równocześnie. Ciało w obrazie z Bobowej intryguje weryzmem martwoty, tym bardziej niepokojącym, że ukazanym bez dosłownych śladów męki. Prezentowana przez Malczewskiego powściągliwość prawdy o materialnej śmierci człowieka zdaje się dominować nad transcendencją. Dla pokazania dominacji śmierci artysta użył w dziele wielu środków kompozycyjnych – w narracji i w formie; ludzka cielesność niejako dodatkowo osłabia pewność zmartwychwstania i nie tylko pogrąża Boga w rozpaczy, ale w danym momencie czyni go przegranym. Przecież zwornikiem między doczesnością a transcendencją jest materia, „użyczana” obrazowej fizyczności bohaterów.
IKONOGRAFIA OBRAZU
Oficjalna sztuka kościelna tamtego czasu, skupiona na łatwości programu ikonograficznego, czemu odpowiadały wyraźnie propagowane wątki maryjne i ukazujące pewność zbawienia alegoryczne przedstawienia Chrystusa (np. wizerunek Serca Jezusowego), pomijała kwestie trudne teologicznie. Inaczej jest w przypadku obrazu Malczewskiego. Gra, jaką artysta podjął z przyzwyczajeniami odbiorców, ranga teologiczna, a co za tym idzie, ranga ikonograficzna motywu oraz waga, jaką Malczewski przywiązywał do malarstwa religijnego, prowadzą tu do indywidualnego rozważania nauki Kościoła o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Sposób ukazania cielesności Boga w dziele malarza automatycznie wiąże się z odpowiedzią na pytanie: czy Chrystus miał ludzką, czy boską naturę, a tym samym – czy cierpiał i umarł na krzyżu jak zwykły człowiek.
Przedstawienie Malczewskiego jest wyobrażeniem Chrystusa tryumfującego. Nie ma tu unikania zbezczeszczenia ciała przez mękę i cierpienie, ale też nie ma śladów przekłucia włócznią. Ukrzyżowanie z Bobowej nawiązuje do biblijnej symboliki drzewa życia, prezentuje gotycki układ przybicia trzema gwoździami bez suppedaneum, czyli podnóżka pod stopy.
Prawdy teologicznej należy dopatrywać się w zaznaczanym przez artystę fakcie korzystania z modela, 36-letniego samobójcy. Cielesność Chrystusa podkreślana jest przez zestawienie odrzucenia, jakiego doświadczył Chrystus, z odrzuceniem przez XIX-wieczne społeczeństwo popełniającego grzech samobójstwa. Malczewski akcentuje zgodę Ukrzyżowanego na śmierć, której mógł uniknąć (Chrystus jako Bóg, samobójca jako własny wybór), łączy hańbę pochowania za murami cmentarza z wyeksponowaniem prześmiewczo i pogardliwie śmierci Jezusa. Dominantą staje się egzystencjalny ból i kres człowieka. Chociaż intencje artysty nie są znane, to omawiany obraz nie jest drogą ku łatwemu pocieszeniu, jak w ikonografii religijnej tamtego czasu. Tak ukształtowany temat wymaga indywidualnego zastanowienia i przeżycia, nie odsyła do prostej pewności alegorii, wymaga kontemplacji „zagłady” Ukrzyżowanego i odpowiedzi na trudne pytania teologiczne.
Potencjalny odbiorca obrazu z Bobowej w kontemplacyjnym rozważaniu znajduje się na wprost absolutnie samotnego Chrystusa, tak jakby przyglądał mu się z bliska. Odrealniony pejzaż przedstawiający mistyczną pustkę świata potęguje wrażenie totalnego opuszczenia Chrystusa. Widz pozostaje sam na sam z Chrystusem – cierpiącym, odrzuconym, poniżonym. Trudność kontemplacji polega na podjęciu ryzyka wiary „,mimo wszystko”, mimo pokusy odrzucenia sensu misji zbawienia świata i prawdziwości jej powodzenia. Obraz zmusza więc do refleksji nad ludzką niewiedzą i zwątpieniem.
Źródła:
Archiwum Diecezjalne w Tarnowie, Akta lokalne, Parafia Bobowa 1901-1920. Ks. S. Warchałowski do L. Wałęgi (13 IX 1920), LB XI 21, karta luźna.
Archiwum Diecezjalne w Tarnowie, Wizytacje kanoniczne, dekanat bobowski, sygn. wiz. kan. I/2.
Kudelska Dorota, Dukt Pisma i pędzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego, Lublin 2008.
Kudelska Dorota, Prawda modela i «Ukrzyżowania» Jacka Malczewskiego, „Sacrum et decorum. Materiały i studia z historii sztuki sakralnej” 3(2010), s. 80-94.
Malczewski Jacek, [odpowiedź na ankietę], „Przegląd Powszechny” 23(1906), t. 90, s. 81.
Nowak Adam, Słownik biograficzny kapłanów diecezji tarnowskiej 1786-1985, t. 3, Tarnów 2001.